środa, 26 stycznia 2011

Ogniste tornado

Dziś spełniło się marzenie Speediego. Wreszcie zobaczył nowe muzeum nauki. I to w środku! Na zewnątrz Centrum Kopernik byliśmy nie raz. Widzieliśmy dłuższe i krótsze kolejki ustawione przed drzwiami do budynku. Za pierwszym razem zastanawialiśmy się dlaczego chętni do odwiedzenia muzeum czekają na dworze, jest zima, milej by było poczekać w cieple. Potem już wiedzieliśmy, że na dworzu stoi się po to, żeby dalej stać w środku. Tablica na drzwiach muzeum informowała, że od momentu przejścia przez nie czas oczekiwania na wejście na wystawę wynosi około dwóch godzin. Szwed i ja nie chcieliśmy stać w kolejce czym bardzo zawiedliśmy Speediego i utwierdziliśmy go w przekonaniu, że jesteśmy okropnymi rodzicami.

Gniew sześciolatka, którego głód wiedzy nie może być natychmiast zaspokojony jest wielki. Raz udało się go tymczasowo omamić działem starożytność w Narodowym z jego mocnym punktem w postaci mumii kota. Kolejne nieudane podejścia do Kopernika zakończyły się oglądaniem turonia w Etnograficznym oraz kości dinozaurów w Muzeum Ewolucji. Sytuacja zrobiła się niewesoła. Speedy codziennie planował, że następnego dnia pójdzie do muzeum nauki. Szwed i ja woleliśmy nie ryzykować, kolejna porażka w Koperniku mogła się się zakończyć w Muzeum Technki (dawnej) w dziale hutnictwo, gdzie spędziliśmy już wystarczającą, w naszym odczuciu, część życia.

Z pomocą przyszła mama koleżanki z klasy Speediego. Doradziła nam, żeby pójść do Kopernika tuż przed zamknięciem kas i kupić bilety roczne, które pozwalają na wchodzenie do muzeum poza kolejką. Speedy i ja pognaliśmy do Kopernika jak na skrzydłach. Po krótkim oczekiwaniu mieliśmy w rękach bilety wtępu do klubu dla szczęśliwych dzieci i wspaniałych rodziców.

Speedy jak burza wdarł się do muzeum. Za godzinę zamykali a on musiał wszystko zobaczyć, pociągnąć za każdą dźwignię, wcisnąć każdy przycisk, zakręcić każdym kołem, puścić łódeczki w górę rzeki, utrzymać balon w strumieniu powietrza, zobaczyć ogniste tornado i powietrzne tornado i roboty i poskakać na Księżycu... Żegnaj na zawsze przykurzony modelu huty! Witaj piękna nauko!

***
Centrum Nauki Kopernik

1 komentarz:

  1. "Dział starożytność w Narodowym z jego mocnym punktem w postaci mumii kota" - brawo, ten zapis to mistrzostwo! :)

    OdpowiedzUsuń